Odpowiedzialność za długi byłego męża powstałe w trakcie małżeństwa
Witam, mój problem polega na tym, że w 2017 roku mój mąż( obecnie jesteśmy od 2018 roku po rozwodzie) złożył wniosek w banku o pożyczkę w wysokości 70.000 zł na zakup ziemi. Pożyczkę otrzymał, lecz z racji tego, że ja byłam żoną, a nie posiadaliśmy odrębności majątkowej pojechałam do banku w celu podpisania umowy pożyczki jako małżonek. Niestety w dniu podpisu nie przeczytałam umowy. Okazało się że Pani sporządzając umowę wpisała moje dane jako pierwsze, co oznacza, że udzielono pożyczki mi, choć nie składałam wniosku. Następnego dnia pojechałam do banku z wyjaśnieniem i został sporządzony aneks do umowy w którym nadal widniałam jako pierwszy pożyczkobiorca, ale zabezpieczeniem pożyczki zostało konto mojego byłego męża. Pani twierdziła, że nie da się tego inaczej zrobić. Nie było by problemu gdyby mój były mąż spłacał kredyt, ale postanowił pozostawić mi do spłaty 10.000 zł. Rata kredytu jest spora wiec próbowałam dogadać się z bankiem, najpierw prosząc aby ściągali to z byłego męża, ale nie chcieli słuchać, ponieważ były mąż unikał kontaktu, więc wysłałam pismo o rozłożenie kredytu na mniejsze raty. No i tu zaczynają się dziwne rzeczy. Z pracownikiem banku uzgodniłam, że będę co miesiąc spłacać po 1000 zł, ale muszę osobiście przychodzić do tej pani i na jej dziwny telefon do kasy i hasło zanosić pieniądze. Nie otrzymałam żadnej ugody a na pytanie o nią otrzymałam odpowiedź, że najpierw muszę wykazać wolę spłaty. Jednoczenie główny oddział banku oddaje sprawę do windykacji i straszą mnie komornikiem. Wydaje mi się, że bank opóźnia podpisanie ugody ponieważ, pożyczka nie była udzielona na mój wniosek. Co mam z tym zrobić?
Pani odpowiedzialność za zaciągnięte zobowiązanie zależy od tego czy jest Pani wciągnięta do umowy pożyczki wyłącznie jako współkredytobiorca, czy też Pani rola ograniczała się wyłącznie do wyrażenia zgody na zaciągnięcie zobowiązania. Jeśli widnieje Pani w umowie pożyczki jako współpożyczkobiorca to ponosi Pani odpowiedzialność za niespłacone zobowiązanie całym swoim majątkiem. Natomiast jeśli nie widnieje Pani na umowie pożyczki jak dłużnik lecz podpisywała tylko zgodę na jej zaciągnięcie przez męża, to Pani odpowiedzialność za to zobowiązanie rozszerza sia na Państwa majątek wspólny. Zgodnie bowiem z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym jeżeli małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków.
Z brakiem Pani odpowiedzialność za zaciągniętą pożyczkę mielibyśmy do czynienia gdyby nie podpisywała Pani żadnych dokumentów związanych z pożyczką. Jeżeli bowiem małżonek zaciągnął zobowiązanie bez zgody drugiego małżonka albo zobowiązanie jednego z małżonków nie wynika z czynności prawnej, wierzyciel może żądać zaspokojenia z majątku osobistego dłużnika, z wynagrodzenia za pracę lub z dochodów uzyskanych przez dłużnika z innej działalności zarobkowej. Jednak ponieważ podpisywała Pani dokumenty w banku nie może być mowy o zupełnym braku odpowiedzialności. Dla Pani odpowiedzialności nie ma również znaczenia fakt, że to nie Pani składała wniosek o udzielnie pożyczki, jeśli jest Pani współpożyczkobiorca z mężem natomiast mąż składał wniosek o udzielenie pożyczki. Dlatego należy spłacić zobowiązanie do końca.